poniedziałek, 4 czerwca 2012

Odnalezienie

Zgodnie ze wskazaniami trójkącika Daniel podążył na południe. Gdy znalazł miejsce, do którego doprowadziło go urządzenie, okazało się, że jest to szopa, jednakże z solidnym zamkiem.

- "Agnieszka?"
- "mhmmpf"
- "Odsuń się od drzwi, jak najdalej możesz"
- "mpfm"
Daniel dość szybko okrążył szopę w poszukiwaniu jakiegoś narzędzia. I znalazł siekierę. Odrąbał deski, których trzymał się zamek i podbiegł do Agnieszki.
- "O co tutaj chodzi?"
- "Żebym to ja wiedziała? ostatnie, co pamiętam to to, że byłam u siebie w kuchni, robiłam kanapki, potem zrobiło mi się słabo, chyba zemdlałam i znalazłam się tutaj."
- "Powiedz mi, czy miałaś w mieszkaniu coś nietypowego?"
- "Właściwie..."
Potężny huk przerwał im rozmowę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz