środa, 14 grudnia 2011
Kamień w mętnej wodzie
Bałagan, który zastał Daniel był wręcz niewyobrażalny. Każda półka, czy szafka świeciła pustkami, gdyż ich zawartość leżała nieopodal na podłodze. "Co tu się stało?" - pomyślał. Wpadał do każdego pokoju po kolei, ale Agnieszki nigdzie nie było. Telefon nadal wyłączony. "Cholera, to jest jak zły sen. Gdzie ją (żeński, niechlubny zawód) wcięło?". Chciał zacząć szukać jakichś śladów, wskazówek, co się tutaj działo i coś, co naprowadzi ją na trop Agi, ale zrezygnował. "Nie jestem przecież w żadnej książce przygodowej" (wymowne spojrzenie w stronę autora). Gdy zrozumiał, iż faktycznie jest w książce, zaczął szukać. Spod sterty bluzek wyciągnął...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz